Dziewczyna czytająca książkę na trawie

Kilka letnich słów o kryminałach i nie tylko

Sztuka z łatwością pochłania, absorbuje, inspiruje, wodzi za nos. Ale cóż, nie samą sztuką człowiek żyje – musi (chce!) znaleźć też czas na inne aktywności, tudzież formy spędzania wolnego czasu. Na przykład, pojechać nad polskie morze i wyleżeć się na słonecznej plaży, o ile pogoda dopisze. Puścić wodze fantazji, dać się swobodnie wybiegać myślom. A także później o tym napisać.

Z drugiej strony sztuka jako taka nie musi przeszkadzać w odpoczynku. Wręcz przeciwnie, może się okazać kolejnym, atrakcyjnym sposobem na relaks. Dlatego jeśli akurat nie mam ochoty na zwiedzanie lub śledzenie nowinek z szeroko pojętego uniwersum artystycznego, to np. sięgam po różne książki, o których wcześniej słyszałam. Czasem okazuje się, że dopiero z dala od dużego miasta, studiów, zgiełku, bałaganu i sterty spraw codziennych można znaleźć okazję do udania się w alternatywny świat literacki.

O „podwójnej podróży”, w którą warto się wybrać

Już sam w sobie koniec roku akademickiego to obietnica obfitego odpoczynku. Niemniej, nastały czasy, kiedy prawdziwe odprężenie raczej nie pojawia się spontanicznie. Taki relaks trzeba sobie odpowiednio zaprojektować i samodzielnie urzeczywistnić. Dlatego postanowiłam wybrać się w strony, których dawno nie odwiedzałam, czyli nad Morze Bałtyckie. Wcześniej oczywiście zadbałam o różne formy rozrywki, jakie mogłyby mi na miejscu umilić czas. Więc nie zabrakło sprzętów sportowych, kostiumu do pływania, gier planszowych czy właśnie książek.

Ostatnia z wymienionych rzeczy jest o tyle ciekawa, że oferuje „podróż w kompozycji szkatułkowej”. Na naszą osobistą, realną wyprawę, nakłada się wyprawa literacka, rozgrywana między wydrukowanymi zdaniami a ludzką wyobraźnią. Zyskujemy dodatkowe towarzystwo w postaci bohaterów książki oraz kolejne przygody, w których mamy szansę uczestniczyć. Z jednej strony mogą to być lektury nieprzesadnie zobowiązujące, z drugiej – dostarczające przyjemnych wrażeń, czerpanych czy to z treści, czy z formy tekstu. Dlatego tym razem  mój wybór padł na kryminały, zwłaszcza, że ostatnio miałam okazję poznać pewne zestawienie ciekawych książek z tego gatunku. A także poczytnych autorów, jak Marek Krajewski czy Katarzyna Bonda. Tak, pełnokrwiste, dobrze napisane powieści detektywistyczne to znakomita propozycja na wakacje, odrobina pieprzu do dania w postaci sielskiego, nadmorskiego wypoczynku, oraz rewelacyjny pomysł na dni, kiedy pogoda nie będzie rozpieszczać (o co w sumie nie trudno nad Bałtykiem).

Dbając o ducha, nie zapominajmy o ciele!

Jeśli jednak warunki atmosferyczne okażą się nad wyraz przychylne, warto zatroszczyć się o to, by swobodna, acz wciągająca lektura, połączona z kąpielą słoneczną, nie przeistoczyła się z błogiej rozkoszy w nieprzyjemną sytuację o dotkliwych skutkach. Mam tu na myśli wpływ silnego promieniowania ultrafioletowego. Owszem, bardzo chętnie postaram się o ładną, naturalną opaleniznę i odpowiednią dawkę witaminy D. Z jednej strony łatwiej uzyskać taki efekt, gdy się na nim nie koncentrujemy, tylko oddajemy jakiemuś miłemu zajęciu – np. właśnie czytaniu. Z drugiej zaś łatwo się wtedy zapomnieć i sprawić, że nasze ciało pokryje się przebarwieniami, poparzeniami i uszkodzeniami naskórka. Dlatego tuż obok ubrań i rekwizytów uprzyjemniających mijający czas znalazły się kosmetyki odpowiednie na taki wypad: balsamy i kremy z filtrem, mgiełki nawilżająco-chłodzące oraz inne preparaty. Nie zapomniałam także o okularach przeciwsłonecznych i stosownym nakryciu głowy, a wszystko po to, by zapewnić sobie właściwą ochronę przed słońcem. O ile bowiem, wg mnie, książki można pochłaniać bez zahamowań o tyle letni upał, nawet jeśli bardzo sympatyczny i odprężający, przyjmowany w nadmiarze potrafi naprawdę zaszkodzić.

A zatem, pozostając w tonacji wakacyjnej, zachęcam Was do oderwania się od pracy, studiów, miasta i ludzi, zdecydowania się na dłuższy wypad w jakieś miłe miejsce na łonie natury oraz zabrania ze sobą książek, które znakomicie wpisują się w atmosferę takiego wyjazdu. I oczywiście do zabrania przydatnych rzeczy, które ochronią Was przed słońcem i zapewnią swobodę korzystania z różnych wczasowych uciech – nie tylko literackich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *